Wycieczka kl. IVa i kl. IVb w Góry Świętokrzyskie
3 października br. uczniowie kl. IVa i kl. IVb pojechali na wycieczkę w Góry Świętokrzyskie, której celem była integracja i wspólna zabawa. Czwartoklasiści otuleni pięknem jesiennej przyrody, a także słońcem łaskoczącym uśmiechnięte twarze odwiedzili Centrum Nauki Leonardo da Vinci w Podzamczu, gdzie mogli nie tylko podziwiać wynalazki wielkiego mistrza pędzla, a zarazem konstruktora, inżyniera, muzyka, filozofa… Dzieci miały przede wszystkim okazję same przekonać się, jak działały jego modele np. ruchome skrzydło, koło zamachowe, czy obrotowy most samonośny przeznaczony dla armii.
Następną atrakcję stanowiło wejście na wysoką, jak dobrze odżywiona żyrafa - wieżę widokową Zamku Królewskiego w Chęcinach, z której roztaczała się panorama miniaturowych pól, domków i drzew przypominających najeżone, maleńkie, żółto-zielone piórka. Stamtąd czwartoklasiści udali się do Rezerwatu Przyrody Kadzielnia, gdzie znajduje się Podziemna Trasa Turystyczna łącząca trzy jaskinie: Jaskinię Odkrywców, Prochownię i Szczelinę. Nie widzieli, co prawda nietoperzy, na co, nie ukrywajmy, bardzo liczyli. Tymczasem gacki wielkouche spały sobie w najlepsze do góry nogami, schowane przed ciekawskimi uczniami i śniły pewnie o pysznych komarach lub chrząszczach. Za to dzieci były przejęte widokiem pajączków nieśmiało kryjących się w grotach i zachwycały się rozmaitymi formami naciekowymi na skałach, czy też pozostałościami rafy koralowej sprzed milionów lat, których symbolem była maleńka, karbowana muszelka.
Ostatnim punktem programu wyprawy kl. IVa i kl. IVb było zwiedzanie Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach, w którym można wszyscy zostali…przeniesieni w czasie i mogli podziwiać lalki nawet z XIX w., miśki, które pamiętały czasy naszych pra-pra-pradziadków, bohaterów dobranocek takich jak: „Miś Uszatek”, „Reksio”, czy „Miś Koralgol”. Dla pasjonatów modeli to także był raj na ziemi: o pozytywny zawrót głowy przyprawiały zabawkowe samoloty, okręty, czy też samochody. Dla dzieci nie lada frajdą okazała się możliwość zgłębiania tajników działania zabawek takich jak: plastikowe pukawki, metalowe bączki. W jednej chwili sala muzeum zamieniła się w tor wyścigowy, gdzie pędziły jak szalone drewniane kaczki pchane na kiju.
Dla czwartoklasistów wycieczka była szansą spędzenia w kreatywny i wyjątkowy sposób czasu z rówieśnikami. I tak przekonały się, że Góry Świętokrzyskie mogą być zabawne! Zwiedzanie zabytków i rozkoszowanie się malowniczymi widokami przyrody w towarzystwie roześmianych koleżanek i kolegów stanowiło dla dzieci przygodę, do której pewnie wrócą jeszcze we wspomnieniach na koniec ósmej klasy…